20 stycznia 2018 roku w Forsthaus Wittland u Jacka odbyło się walne zebranie Polish Fishing Club 2016 e.V. Kiel, na którym, podsumowaliśmy wędkarskie wydarzenia roku 2017. Po omówieniu wyników zawodów w skali całego sezonu wyłonieni zostali wędkarze roku w kategorii spinningowej, wędkarstwa morskiego oraz w kategorii spławikowo-gruntowej (zdjęcia poniżej). Zwycięzcy zostali udekorowani pamiątkowymi dyplomami i pucharami. Przez grono kolegów uczestniczących w spotkaniu została wybrana najładniejsza ryba, złowiona w minionym sezonie. Okazał się nią lin, złowiony przez Zbyszka Stelmaszczyka. "Pechowcem Roku 2017" został Krzysztof Domek, a wyjątkowym szczęściem może się pochwalić Bogusław Roskosch, któremu przyznano tytuł: "Wędkarz pod pantoflem 2017" !!! W wyniku przeprowadzonych wyborów Zarząd Klubu pozostał w niezmienionym składzie. Przyjęte i zatwierdzone zostało sprawozdanie skarbnika klubu. Zatwierdzono prowadzenie poszczególnych sekcji wędkarskich przez następujących kolegów: Kol. Jacek Borkowski - Sekcja Spinningowa, Kol. Sebastian Sidorek - Sekcja wędkarstwa Spławikowego i Gruntowego, oraz Wędkarstwa Morskiego. Zygmunt Wiśniewski i Bogusław Roskosch będa opiekować się terenem i domkiem klubowym nad jeziorem Westensee. Dziekujemy za przybycie, a w nowym sezonie 2018 życzymy wszystkim kolegom połamania kija i po wszystkie czasy tight lines !
Polish Fishing Club 2016 e.V. Kiel
Nie jest łatwo obronić tytuł "Wędkarza Roku" , obojętnie czy to będzie sekcja spinningowa, spławikowo-gruntowa czy też wędkarstwo
morskie. Obietnice "Mistrzów", że obronią zdobyte miejsce jak do tej pory się nie sprawdzały. W piątym roku działalności na Pucharze przechodnim dla "Wędkarza Roku" w
klasyfikacji końcowej spinningowego "Grand Prix" pojawiło się nowe nazwisko Piotr Tokarski. Gratulacje !!! Drugie miejsce Mariusz Wiśniewski,
trzecie miejsce Jarosław Jaromin, czawrte miejsce Andrzej Demski, piąte miejsce Artur Michalewski, szóste miejsce Jacek
Borkowski. Słowa uznania za sportową postawę dla wszystkich uczestników !!!
|
Klasyfikacja końcowa |
2017 |
DP |
MP |
1 |
Tokarski |
Piotr |
42 |
597 |
2 |
Wiśniewski |
Mariusz |
33 |
254 |
3 |
Jaromin |
Jarosław |
31 |
194 |
4 |
Demski |
Andrzej |
29 |
374 |
5 |
Michalewski |
Artur |
26 |
156 |
6 |
Borkowski |
Jacek |
25 |
355 |
7 |
Stelmaszczyk |
Zbigniew |
24 |
344 |
8 |
Mankowski |
Piotr |
22 |
318 |
9 |
Hinca |
Andrzej |
22 |
226 |
10 |
Roskosch |
Bogusław |
20 |
220 |
11 |
Sidorek |
Sebastian |
19 |
169 |
12 |
Przybył |
Rafał |
19 |
66 |
13 |
Sikorski |
Sławomir |
15 |
36 |
14 |
Domek |
Krzysztof |
14 |
34 |
15 |
Chmielewski |
Roman |
6 |
0 |
16 |
Brodda |
Hartmunt |
5 |
0 |
17 |
Raczkowski |
Krzysztof |
5 |
0 |
|
|
|
|
|
17 zawodników |
|
|
|
|
Najlepsi spinningiści w klasyfikacji końcowej zawodów Grand Prix 2017
U góry: VI miejsce Jacek Borkowski, V miejsce Artur Michalewski, IV miejsce Andrzej Demski.
Na dole: III miejsce Jarosław Jaromin, II Mariusz Wiśniewski, I miejsce Piotr Tokarski.
W wyrównanych zmaganiach zawodników spławikowo-gruntowych najlepszym okazał się Zbigniew Stelmaszczyk, wyprzedząjąc Jacka Borkowskiego i Sławomira Sikorskiego o cztery punkty. Czwarte miejsce zajął Bogusław Roskosch, piąte miejsce Sebastian Sidorek, a szóste miejsce Andrzj Demski. Gratulacje dla zwycięzcy, podziękowanie i słowa uznania za sportową postawę dla wszystkich uczestników !!!
Klasyfikacja końcowa 2017 |
|
|
||
1 |
Stelmaszczyk |
Zbigniew |
25 |
6159 |
2 |
Borkowski |
Jacek |
21 |
11070 |
3 |
Sikorski |
Sławomir |
21 |
4011 |
4 |
Roskosch |
Bogusław |
19 |
3509 |
5 |
Sidorek |
Sebastian |
18 |
4890 |
6 |
Demski |
Andrzej |
18 |
3555 |
7 |
Tokarski |
Piotr |
17 |
3365 |
8 |
Wiśniewski |
Mariusz |
16 |
2429 |
9 |
Bogurski |
Władysław |
15 |
2846 |
10 |
Jaromin |
Jarosław |
7 |
957 |
11 |
Wiśniewski |
Zygmunt |
5 |
141 |
12 |
Mankowski |
Piotr |
3 |
0 |
12 |
Pietrasiak |
Marek |
3 |
0 |
12 |
Przybył |
Rafał |
3 |
0 |
|
|
|
|
|
15 zawodników |
|
|
|
Najlepsi zawodnicy spławikowo-gruntowi w 2017 roku.
U góry: VI miejsce Andrzej Demski, V miejsce SebastianSidorek, IV miejsce Bogusław Roskosch.
Na dole: III miejsce Sławomir Sikorski, II miejsce Jacek Borkowski, I miejsce Zbigniew Stelmaszczyk.
Pierwszy raz w naszej historii udało się jednemu zawodnikowi zostać "Wędkarzem Roku" w dwóch różnych kategoriach. Dokonał tego Piotr Tokarski. Gratulacje Piotr !!! Drugie miejsce zajął Sławomir Sikorski, trzecie miejsce Mariusz Wiśniewski, czwarte miejsce Jarosław Jaromin, piąte miejsce Zygmunt Wiśniewski, szóste miejsce Sebastian Sidorek. Jeszcze raz gratulacje dla zwycięzcy, podziękowanie i słowa uznania za sportową postawę dla wszystkich uczestników !!!
|
Klasyfikacja końcowa Wędkarz Roku 2017 |
PK |
MP (ryby) |
|
1 |
Tokarski |
Piotr |
27 |
243 |
2 |
Sikorski |
Sławomir |
23 |
226 |
3 |
Wiśniewski |
Mariusz |
19 |
0 |
4 |
Jaromin |
Jarosław |
18 |
82 |
5 |
Wiśniewski |
Zygmunt |
15 |
123 |
6 |
Sidorek |
Sebastian |
14 |
0 |
7 |
Michalewski |
Artur |
12 |
42 |
8 |
Stelmaszczyk |
Zbigniew |
11 |
41 |
9 |
Brodda |
Hartmut |
10 |
96 |
10 |
Domek |
Krzysztof |
10 |
0 |
11 |
Lamus |
Witold |
9 |
100 |
12 |
Mankowski |
Piotr |
9 |
0 |
13 |
Przybył |
Rafał |
8 |
49 |
14 |
Pietrasiak |
Marek |
8 |
48 |
14 zawodników |
|
|
|
|
Najlepsi zawodnicy surfcastingowi w 2017 roku.
U góry: VI miejsce Sebastian Sidorek, V miejsce Zygmunt Wiśniewski, IV miejsce Jarosław Jaromin.
Na dole: III miejsce Mariusz Wiśniewski, II miejsce Sławomir Sikorski, I miejsce Piotr Tokarski.
Zbigniew Stelmaszczyk, łowiąc na zawodach lina 55 cm i 2,75 kg wagi nie tylko zdeklasował w tym dniu wszystkich uczestników zmagań spławikowo-gruntowych, ale i postarał się o najładniejszą "Rybę Roku 2017" Minimalnie wyprzedzając 114 centymerowego szczupaka Jarka Jaromina.
11 marca 2018 roku nad Kanałem Kilońskim, niedaleko mostu Holtenauer Hochbrücke, odbyła się druga
edycja zawodów o Puchar Prezesa naszego klubu. W tym roku rywalizowaliśmy
w kategorii spławikowo-gruntowej. O godzinie 6:30 spotkaliśmy się nad wodą, na promenadzie "Zur Kanalinsel" i po krótkiej odprawie udaliśmy się na stanowiska. O godzinie 7:00 rozpoczęliśmy
łowienie. Po tygodniowych opadach śniegu i siarczystym mrozie pogoda poprawiła się znacznie, a termometr wskazywał 10 stopni C. Takie warunki pogodowe rozbudziły nasze nadzieje na udane
wędkarskie łowy. Nastawiliśmy się głównie na dorsza, flądrę, wittlinga i trotkę. Zmagania trwały do godziny 13:00. Nasz Prezes Sławek dzielnie zaopatrywał łowiących kolegów w piwko i pyszne
grzane wino. Jak zawsze humory nam dopisywały, ale nasze ukochane ryby... tym razem nie! Jak to już wielokrotnie przeżyliśmy,
jedna ryba decydowała o sukcesie. Dwunastu kolegów łowiących wzdłuż nabrzeża kanalu, na odcinku 600 metrów, nie zanotowało ani jednego brania.
Tylo Sebastianowi Sidorkowi udało się złowić ładnego, 44 centymetrowego pstrąga tęczowego. Była to jedyna ryba zawodów.
Dziękujemy kolegom za liczne przybycie i udział w zawodach, Sebastianowi gratulujemy zdobycia Pucharu Prezesa.
Z wędkarskimi pozdrowieniami
po wsze czasy Tight Lines !
Polish Fishing Club 2016 e.V. Kiel
Zwycięzca zawodów o "Puchar Prezesa 2018" Sebastian Sidorek
Pierwsze tegoroczne zawody surfcastingowe zorganizowane zostały na plaży Mönkeberg (jesli w ogóle odcinek 100 metrów można nazwać plażą). Silny wiatr 8 w skali Beauforta i minusowa temperatura nie pozwoliły nam na zorganizowanie zawodów na otwartym morzu. Wszyscy uczestnicy mieli wrażenie, że jest przynajmniej -15°C. Pogoda, choroby, które położyły do łóżek kilku kolegów, jak również obowiazki zawodowe spowodowały, że w dniu zawodów na starcie stawiło się tylko czterech kolegów. Jak już wielokrotnie w poprzednich latach podczas naszych wspólnych wędkarskich spotykań, nigdy nie brakowało dobrego "humoru". Ryby, pogoda... wszystko mogło nawalić, ale nie nasza wspaniała atmosfera, która zawsze nam towarzyszy. Nie liczyliśmy na obfite połowy i od poczatku było wiadomo, że każda złowiona ryba będzie "na wagę złota". Rzeczywistość nie pozostawiła nam złudzeń udawadniajac, że łowienie ryb w morzu ma jeszcze przed nami wiele tajemnic. W oczekiwaniu na brania pokrzepialiśmy się ciepłym "grzańcem". Z sentymentem wspominając stare dobre PRL-owskie czasy, kiedy to jeszcze w jeziorach i rzekach było dużo ryb. W międzyczasie odwiedził nas Andrzej Demski (pewnie wiedział, że mamy grzańca). Pierwsze brania, to niestety niewymiarowe "morskie przedszkole", po których nastapiła długa cisza. Na 10 minut przed końcem zawodów Zbigniew Stelmaszczyk złowil 44 centymetrowego Dorsza, jedyną wymiarową rybę tego dnia.
Gratulacje dla zwycięzcy i uczestników zawodów.
17.03.2018 |
Mönkeberg CUP |
|
DP |
MP (ryby) |
największa ryba |
1 |
Stelmaszczyk |
Zbigniew |
4 |
54 pkt |
Dorsz 44 cm |
2 |
Roskosch |
Bogusław |
3 |
0 pkt |
|
2 |
Sidorek |
Sebastian |
3 |
0 pkt |
|
2 |
Sikorski |
Sławomir |
3 |
0 pkt |
|
|
|
|
|
|
|
4 zawodników |
|
|
|
|
|
Polish Fishing Club 2016 e.V. Kiel
Stoją od lewej: Sebastian Sidorek, Sławomir Sikorski, Zbigniew Stelmaszczyk (zwycięzca zawodów) i Bogusław Roskosch.
W sobotę, dnia 31 marca 2018 na plaży w Hohwacht odbyły się II surfcastingowe zawody Polish Fishing Club. Na start przybyło dzięwieciu kolegów. Nie zważając na pogarszające się warunki atmosferyczne i coraz silniejszy wiatr, o
godzinie 16:00 rozpoczęliśmy łowienie. Fale przyboju i wiatr wiejący w stronę lądu, dochodzący do 35 km/h sprawił, że zestawy z przynętami można było utrzymać w miejscu, stosując najcięższe
ołowie plażowe z drucianymi wąsami. Na początku mieliśmy nadzieję na dobre połowy, bo taka pogoda powinna sprzyjać niezłym
braniom dorsza i flądry. Jednak brania były sporadyczne i bardzo delikatne. Część Kolegów złowiła jeszcze za dnia parę fląder. Zapadający
zmrok ciągle podsycał nadzieję, na złowienie dorszy, które jak na złość, nie chciały brać. Warunki pogodowe
pogarszały się dramatycznie z minuty na minutę. Wiatr przybrał na sile a gęsto padający śnieg zacinał w twarz i kuł w oczy. W tych warunkach
podjęliśmy decyzję o skróceniu zawodów o godzinę i zakończeniu ich o 21:00. Zmarznięci i przemoczeni udaliśmy się z naszymi zdobyczami do zaimprowizowanego
stanowiska sędziowskiego w celu pomiaru złowionych ryb. Zwyciężył Sebastian Sidorek, który w tym dniu złowił flądry , dające mu 109
punktów. Drugie miejsce wywalczył Piotr Mankowski z wynikiem 72 punkty. Trzecie miejsce przypadło Jarosławowi Jarominowi za 33 centymetrową flądrę, która okazała się największą złowioną tego
dnia rybą.
Dziękujemy wszystkim wędkarzom za udział w zawodach surfcastingowych. Wykazali się oni niesamowitym hartem ducha, podejmując wyzwanie w tak ciężkich warunkach
pogodowych.
31.03.2018 |
Hochwacht CUP |
|
PK |
MP (ryby) |
największa ryba |
1 |
Sidorek |
Sebastian |
9 |
109 pkt |
|
2 |
Mankowski |
Piotr |
8 |
72 pkt |
|
3 |
Jaromin |
Jarosław |
7 |
43 pkt |
Flądra 33cm |
4 |
Michalewski |
Artur |
6 |
38 pkt |
|
5 |
Demski |
Andrzej |
5 |
37 pkt |
|
6 |
Wiśniewski |
Mariusz |
4 |
36 pkt |
|
7 |
Brodda |
Hartmunt |
3 |
0 pkt |
|
7 |
Roskosch |
Bogusław |
3 |
0 pkt |
|
7 |
Stelmaszczyk |
Zbigniew |
3 |
0 pkt |
|
|
|
|
|
||
9 zawodników |
|
|
|
|
|
Polish Fishing Club 2016 e.V. Kiel
Od lewej stoją: Piotr Mankowski , Sebastian Sidorek (zwycięzca zawodów) i Jarosław Jaromin
W niedzielę 29 kwietnia spotkaliśmy się przy Bossee na pierwszych zawodach spławikowo-gruntowych w tym roku. Jezioro to graniczy z przyznanym nam Westensee i po sąsiedzku mieliśmy okazję sprawdzić "co w wodzie pływa", a pływa ponoć dużo !!!. Bossee słynie z pięknych wiosennych płoci, które wpływają tu na tarło. Tak więc mieliśmy nadzieję na udany dzień. Na zawodach stawiło się dwunastu "niezłomnych", w tym dwóch nowicjuszy ( Christoph Raczkowski i Janusz Olejniczak). O ile Christoph to prawdziwy "nowy" kolega w klubie, o tyle Janusz to stary spławikowy "wyżeraka", który, w końcu znalazł czas na wędkowanie. Mamy nadzieję, że tak już zostanie !!!. Jeszcze przed wschodem słońca spotkaliśmy się i po krótkiej odprawie rozeszliśmy się na wylosowane pomosty. Z samego rana odnotowaliśmy brania i kolegom na pomostach z prawej strony dopisało szczęscie. Mariusz Wiśniewski ( I miejsce i największa ryba), Piotr Tokarski ( II miejsce) i Zbigniew Stelmaszczyk ( III miejsce) to najlepsi tego dnia. Od godziny dziewiątej brania ustały i tylko koledzy z batami starali sie coś przy trzcinach wydłubać. O rozmiarach tych zdobyczy nie wspomnę ( ...ale punkty są !!!). Największą rybą dnia była medalowa płoć 39cm 0,86kg Mariusza Wiśniewskiego, jest to nowy rekord klubu. Brawo "Maniek". Warta odnotowania jest kolejna kąpiel Andrzeja Demskiego !!! Jędrusiowi pomost się skończył. Dziękujemy wszystkim zawodnikom za udział i zapraszamy na następne zawody.
29.04.2018 |
Bossee |
|
DP |
MP (ryby) |
największa ryba |
1 |
Wiśniewski |
Mariusz |
12 |
4443 |
Płoć 0,86kg |
2 |
Tokarski |
Piotr |
11 |
2569 |
|
3 |
Stelmaszczyk |
Zbigniew |
10 |
1065 |
|
4 |
Sikorski |
Sławomir |
9 |
932 |
|
5 |
Bogurski |
Władysław |
8 |
762 |
|
6 |
Roskosch |
Bogusław |
7 |
652 |
|
7 |
Jaromin |
Jarosław |
6 |
355 |
|
8 |
Wiśniewski |
Zygmunt |
5 |
282 |
|
9 |
Mankowski |
Piotr |
4 |
274 |
|
10 |
Demski |
Andrzej |
3 |
0 |
|
10 |
Olejniczak |
Jan |
3 |
0 |
|
10 |
Raczkowski |
Christoph |
3 |
0 |
|
|
|
|
|
|
|
12 zawodników |
|
|
|
|
Polish Fishing Club 2016 e.V. Kiel
Od lewej stoją: Piotr Tokarski (II miejsce), Mariusz Wiśniewski (zwycięzca zawodów), Sławomir Sikorski (organizator), Zbigniew Stelmaszczyk (III miejsce).
6 maja 2018 roku odbyły się na Bistensee pierwsze spinningowe zawody z cyklu "Grand Prix Polish Fishing Club". Na start przybyła rekordowa liczba 18 uczestników, co rokuje nadzieje, że jeszcze w tym roku przekroczymy czarodziejską liczbę 20 zawodników. Po długiej zimie z niecierpliwością oczekiwaliśmy tej chwili, w której będzie nam dane zająć miejsca w starych wysłużonych łodziach i rozproszyć się po jeziorze w poszukiwaniu "taaaakiej ryby". Jesienne potyczki i niesamowite jej rezultaty w postaci ponad metrowych szczupaków zaowocowały nadziejami na udane połowy.
Najpierw organizator zawodów Sebastian Sidorek przeprowadził losowanie łodzi i par zawodników stanowiących ich załogi. Nie obyło się bez usmiechów, ponownie na jednej łodzi trafili na siebie Andrzej Hinca i Jacek Borkowski, co nie wróżyło punktualnego powrotu na metę. Do godziny 14:00 mieliśmy czas, aby na dobrze znanym nam jeziorze złowić upragnione ryby. Pogoda na przeprowadzenie naszej imprezy była wymarzona. Świeciło piękne słońce i powiewał lekki wietrzyk, marszcząc delikatnie taflę wody. Można by rzec: wzorcowa pogoda na „szczupłego”. Woda miała jednak temperaturę 11 stopni Celsjusza i nie zdążyła się jeszcze dostatecznie nagrzać. To sprawiło, że fauna i flora nie obudziły się z zimowego odrętwienia, a ryby nie okazywaly normalnej o tej porze roku, aktywności w przybrzeżnym pasie litoralu. Z powody braku białorybu w płytszych partiach jeziora, próżno tam było szukać okoni i szczupaków. Przez 7 godzin na 18 wędkarzy zostały złowione 4 wymiarowe ryby. Największą niespodziankę sprawił nam nasz klubowy nowicjusz (drugie spinningowe zawody w jego życiu) Christoph Raczkowski, łowiąc swojego pierwszego w życiu szczupaka. 80 centymetrowy zębacz okazał się największą rybą zawodów i dał mu pierwsze miejsce na „pudle”!!! Dla ciekawostki dodam, że Krzysiek złapał go na maleńką obrotóweczkę Meppsa nr 2. Trzech innych kolegów, łowiąc okonie, podzieliło się miejscami od drugiego do czwartego. Byli to: Rafał Przybył, łowiąc 29 cm okonia, Piotr Mankowski z 23 cm garbusem i Bogusław Roskosch, który ze swoim 22 cm okonkiem o 1 cm przegrał z Piotrkiem najniższy stopień na podium. Cóż....tak wyczekiwane okazy drapieżników jeszcze nie wykazały aktywności i nie zainteresowały sie naszymi przynentami. To jest piękno tego sportu, nieobliczalny żywioł jakim jest natura. Następnym razem będzie lepiej. Po wręczeniu pamiątkowych pucharów i obowiązkowej sesj zdjęciowej udaliśmy się do suto zastawionego stołu, na którym znalazły się smakołyki od każdego z nas.
Szczęśliwym
zwycięzcom gratulujemy, a uczestnikom dziękujemy za sportową walkę!
Słowa podziękowania dla organizatorów za "dopięcie wszystkiego na ostatni gózik".
Do zobaczenia na nastepnych zawodach !!!
06.05.2018 |
Bistensee |
|
DP |
MP (ryby) |
największa ryba |
1 |
Raczkowski |
Christoph |
18 |
90 |
Szczupak 80cm |
2 |
Przybył |
Rafał |
17 |
39 |
|
3 |
Mankowski |
Piotr |
16 |
33 |
|
4 |
Roskosch |
Bogusław |
15 |
32 |
|
11 |
Bogurski |
Władysław |
8 |
0 |
|
11 |
Borkowski |
Jacek |
8 |
0 |
|
11 |
Brodda |
Hartmunt |
8 |
0 |
|
11 |
Demski |
Andrzej |
8 |
0 |
|
11 |
Domek |
Krzysztof |
8 |
0 |
|
11 |
Hinca |
Andrzej |
8 |
0 |
|
11 |
Jaromin |
Jarosław |
8 |
0 |
|
11 |
Michalewski |
Artur |
8 |
0 |
|
11 |
Sidorek |
Sebastian |
8 |
0 |
|
11 |
Sikorski |
Sławomir |
8 |
0 |
|
11 |
Stelmaszczyk |
Zbigniew |
8 |
0 |
|
11 |
Wiśniewski |
Mariusz |
8 |
0 |
|
11 |
Wiśniewski |
Zygmunt |
8 |
0 |
|
11 |
Tokarski |
Piotr |
8 |
0 |
|
|
|
|
|
|
|
18 zawodników |
|
|
|
|
Polish Fishing Club 2016 e.V. Kiel
Stoją od lewej: Piotr Mankowski( III miejsce), Krzysztof Raczkowski (zwycięzca zawodów) Rafał Przybył (II miejsce).
W dniach od 11 do 16 czerwca 2018 zawitaliśmy do holenderskiej miejscowości Hellevoetsluis , gdzie miała odbyć się, piąta już wielka wędkarska impreza pod mianem Worl Predator Classic 2018 (WPC). Było nas 10 kolegów, którzy dobrali się w pary i stworzyli 5 drużyn Polish Fishing Club.
Jacek Borkowski i Sławomir Sikorski
Mariusz Wiśniewski i Piotr Tokarski
Piotr Mankowski i Andrzej Demaki
Sebastian Sidorek i Zbigniew Stelmaszyczyk
Andrzej Hinca i Zygmunt Wiśniewski
Startowaliśmy w
formule Street Fishing , na którą zgłosiła się rekordowa liczba około dwustu wędkarzy z kilku krajów Europy. Hellevoetsluis to mała zaspana mieścina w dorzeczu rzeki Ren, niedaleko Rotterdamu, a
zawody z cyklu WPC były dla nich chyba największą masową imprezą roku.
W czwartek, 14 czerwca, w południe przybyliśmy na centralny plac miejski do restauracji " Kipsones", aby potwierdzić uczestnictwo i dokonać rejestracji. Część naszej grupy (Mariusz, Zygmunt, Piotr, Zbigniew, Sebastian i Sławek) przyjechali już kilka dni wcześniej by poznac bliżej miejscowe „wody”.
Organizatorzy przyjęli nas bardzo ciepło! Przygotowali powitalne, zasponsorowane upominki, wartość tych prezentów
spokojnie przekroczyła granicę 200 Euro.
W doskonałych nastrojach, przy dobrym piwku spędziliśmy resztę czasu w centrum miasta, nawiązując znajomości z kolegami z różnych wędkarskich klubów, a także reprezentujących polskie firmy
wędkarskie na zachodzie Europy np. Dragon czy Mikado.
Piątek, 15 czerwca, miał być naszym pierwszym dniem zawodów.
Już o godzinie 9 jako jedni z pierwszych przybyliśmy do baru" Kipsones" na rejestrację startową. Poranna kawa smakowała wyśmienicie, a naszemu urodzinowemu jubilatowi, Zygmuntowi, odśpiewaliśmy gromkie sto lat! Wesoła prezentacja naszej grupy szczególnie przypadła do gustu głównemu mentorowi imprezy, Rossowi Honeyowi, który za każdym razem pozdrawiał nas zwrotem "Discou Polou !!!" Na co Mariusz mu odpowiadał..."Evrybody Disco Polo! " :-))
Tak...to były bardzo sympatycze momenty...Były i takie...mniej sympatyczne...ale przemilczę je, w nadziei, że to się więcej już nie powtórzy....
W międzyczasie poznaliśmy tych wędkarzy, którzy jako dolosowana para mieli nam towarzyszyć podczas
wędkowania.
Jedną drużynę stanowiło dwóch wędkarzy, ale punktacja pozwalała plasować się w tabeli nie tylko drużynowo ale też indywidualnie. W ten sposób łowiliśmy czwórkami w pobliżu siebie,
aby razem móc zgłaszać złowione ryby komisji sędziowskiej. Był to jeden z regulaminowych wymogów, który wykluczał nierzetelne pomiary. Jednocześnie przydzielona para
wędkarzy musiała poświadczyć złowioną rybę. Ta zasada była dla wielu z nas dużym utrudnieniem. W sprawie wspólnego łowienia trzeba było się dogadać z pozostałymi kolegami z czwórki. Nie było to
łatwe. Każdy z nas obrał jakąś taktykę i chciał łowić tam, gdzie niekoniecznie chcieli łowić inni koledzy. Trzeba było więc szukać kompromisów. Niestety, jak to w życiu bywa, nie każdemu się to
udawało. Do tego dochodziła jeszcze bariera językowa, która nie jednemu uświadomiła, że znajomość podstaw języka angielskiego na takich imprezach jest po prostu konieczna!!! Z godzinnym
opóźnieniem, po pamiątkowym zdjęciu wszystkich uczestników w morzu sztandarów WPC, o 15:00 , wyruszyliśmy czwórkami na podbój wód otaczających miasteczko. Organizatorzy doliczyli
jednak tę godzinę do końcówki i tym samym Street Fishing zakończył się o 23:00.
Tego dnia udało się złowić parę ryb, a w czołówce znalazł się mój kolega z pary, Piotrek Mankowski, łowiąc pięknego sandacza 70 cm. Jak sie na koniec dnia okazało był to 11 wynik
sesji. Tego dnia 41 zawodnikom zaliczono ryby.
W parze z nami łowili przesympatyczni Holendrzy z Hellevoetsluis. Jeden z nich zajął rok temu drugie miejsce. Nic to jednak nie dało, bo nie udało im się złowić podczas dwudniowej sesji ani jednej ryby. Trzeba było mieć po prostu szczęście! Piotrek zaliczył tego dnia jeszcze spady dwóch przyzwoitych szczupaków, ehhh.... co by było, gdyby???? ... Piotrek, tego dnia byłoby pierwsze miejsce! :-) Również Mariusz Wiśniewski w parze z Piotrkiem Tokarskim wyśmienicie połowili.
Nie ustrzegli się oni jednak paru błędów, które spowodowały, że złowione przez nich ryby jak również przesłane zdjęcia nie zostały zaliczone do ogólnej punktacji. Naprawdę wielka szkoda, bo chłopaki wygraliby tegoroczny Street Fishing z przytupem, zarówno drużynowo jak i indywidualnie! Gdybać może też Sławek, który pół godziny przed końcem piątkowych zawodów zaciął przyzwiotego szczupaka ok metra, lecz i jemu nie było dane tego dnia cieszyć się. (Chcę nadmienić, że Mariu drugiego dnia miał grubo ponad metrowego szczupaka, którego kolegom z różnych powodów nie udało się podebrać. Byłaby to największa ryba całych zawodów. Wielkie gratki dla Was, chłopaki, dla mnie jesteście the best! Za rok musi się udać). Odnotować należy również dwa spore okonie złowione przez Andruszę Hincu. W jego wypadku zawiódł elektroniczny transport zdjęcia do komisji sędziowskiej. Okoni nie zaliczono.
Sobota, 16 czerwca, czyli ostatni dzień zawodów.
Pełni nadziei wyruszyliśmy na drugą i ostatnią sesję street fishing, która rozpoczęła się o godzinie 10:00 a zakończyła o 15:00. Jak wiadomo, na tej imprezie, drugi dzień jest zawsze słabszy. Ciężka praca nad wodą i upór przyniosły zaledwie 21 zawodnikom efekty w postaci ryb.Wsród tych nielicznych, ratując honor naszej grupy uplasował się Sławek Sikorski, który złowił 62 cm szczupaka i zająl 6 miejsce drugiego dnia.
Reasumując... trzeba powiedzieć, że była to udana impreza, wspaniale zorganizowana, co przy takiej ilości wędkarzy (189 w Street Fishing + ponad 100 zawodników w konkurencji łowienia z łodzi) wcale nie było rzeczą łatwą! Dwóch naszych zawodników uplasowało sie w klasyfikacji końcowej:
miejsce 18 Sławomir Sikorski
miejsce 25 Piotr Mankowski
Udało się nam poznać fantastycznych ludzi, miłych, otwartych i pomocnych, od których mogliśmy się wiele nauczyć, z którymi na pewno będziemy w przyszłości podtrzymywać przyjacielskie relacje.
Zastrzeżenia można było mieć do sposobu punktacji. Otóż tym razem nie liczyły się dodane centymetry złowionych ryb z dwóch dni zawodów, dodawano do siebie zajęte miejsce w każdym dniu.
Mówi się, że w wodach Hellevoetsluis jest ryba...., która dobrze bierze jesienią i na wiosnę, ale niestety nie w środku lata.
Mimo to, jesteśmy pod wrażeniem wspaniałej wędkarskiej imprezy, a ja osobiście wrócę tam już za rok!
Tight lines.
Tekst: Andrzej Demski.
II spławikowo-gruntowe zawody naszego Klubu odbyły się 26 maja 2018 roku nad Kanałem Gieselau.
O godzinie 5:00 rano nad wodę przyjechało jedenastu kolegów. Po rozlosowaniu miejscówek zajęliśmy się montażem sprzętu i nęceniem łowiska, aby o 5:30 rozpocząć
łowienie.
Jak to zwykle bywa, ryby szukaliśmy w różnych odległościach od brzegu i na różnych głębokościach. W ruch poszły federy i odległościówki. Brania były sporadyczne i łatwo było je
przegapić.
Wymagało to ogromnej koncentracji wzrokowej na spławikach , federowych szczytówkach i innych wskażnikach brań.
Nie było to łatwe zadanie, bo najpierw widoczność ograniczała nam poranna mgła, a od wczesnego południa oślepiające słońce.
Niektórzy Koledzy musieli nawet wspomagać się dopalaczami, aby sprostać trudnym warunkom, jakie stawiało przed nami łowisko :-)
Tego dnia najskuteczniejszym zawodnikiem okazał się Sławomir Sikorski. Łowiąc 14 ryb o masie 8,24kg, w tym parę dorodnych
leszczy.
Drugi był Sebastian Sidorek, 3 ryby, 4,1kg, a jeden z przez niego złowionych Leszczy (1,53kg) okazał się największą rybą
zawodów.
Trzecie miejsce zajął Andrzej Demski (6 ryb i 2,36kg) Pogoda dopisała, humory również.
Pod względem wędkarskim i towarzyskim był to bardzo udany dzień ! Dziękujemy wszystkim kolegom za sportową postawę, organizatorowi Sebastianowi za przygotowanie zawodów.
Gratulacje dla zwycięzców i do ponownego zobaczenia, tym razem nad rzeką Eider!
26.05.2018 |
Gieselaukanal |
|
PK |
PK małe |
największa ryba |
1 |
Sikorski |
Sławomir |
11 |
8254 |
|
2 |
Sidorek |
Sebastian |
10 |
4103 |
Leszcz 1530g |
3 |
Demski |
Andrzej |
9 |
2366 |
|
4 |
Bogurski |
Władysław |
8 |
1803 |
|
5 |
Wiśniewski |
Zygmunt |
7 |
811 |
|
6 |
Roskosch |
Bogusław |
6 |
496 |
|
7 |
Stelmaszczyk |
Zbigniew |
5 |
123 |
|
8 |
Wiśniewski |
Mariusz |
4 |
11 |
|
9 |
Hinca |
Andrzej |
3 |
0 |
|
9 |
Raczkowski |
Krzysztof |
3 |
0 |
|
9 |
Tokarski |
Piotr |
3 |
0 |
|
|
|
|
|
|
|
11 zawodników |
|
|
|
|
|
Polish Fishing Club 2016 e.V. Kiel
Stoją od lewej: Sebastian Sidorek (II miejsce), Sławomir Sikorski (zwycięzca zawodów) Andrzej Demski (III miejsce).
Trzecie spinningowe drużunowe Mistrzostwa Klubu od dłuższego czasu zaprzatały nam głowy. Po tym jak Andrzej Demski dwukrotnie został zwycięzcą tych zawodów, wielu kolegów postawiło sobie za cel, nie dopuscić do trzeciego z rzędu triumfu. Osiem drużyn, które tego dnia stawiły sie na starcie, walczyło o tytuł Mistrza Klubu 2018. Bistensee jest strasznie himerycznym jeziorem, potrafi obdarować pięknymi rybami, potrafi też ... wysłać wędkarzy z kwitkiem do domu. Nauczeni poprzednimi latami, staraliśmy się punktować okoniami. Nie było to tego dnia łatwe, pasiaki brały nieregularnie i bardzo ostrożnie. Najlepszą parą okazali się Andrzej Hinca i Artur Michalewski uzyskując 172punkty, na drugim miejscu uplasowali się Hartmut Brodda i Zygmunt Wiśniewski 135 punktów, a na trzecim Andrzej Demski i Bogumił Roskosch 113 punktów. Dla Andrzeja Hincy to drugie zwycięstwo w drużynowych spinningowych Mistrzostwach Klubu. Czyli za rok wszyscy będa starali się zatrzymac Andrzeja i nie dopuścić do trzeciego zwycięstwa. Jak to już do naszej tradycji należy po wędkowaniu spędzamy czas przy piwie i przekąskach. Tym razem nasza zabawa przeciągnęła się, dla niektorych kolegów w czasie. Zwycięzcy balowali do rana i .... chwała im za to.
Gratulacje dla najlepszych i podziękowania dla uczestników i organizatorów.
Do zobaczenia na następnych zawodach.
10.06.2018 |
III Drużynowe Spinningowe Mistrzostwa Klubu 2018 |
||
1 |
Hinca / Michalewski |
172 pkt |
|
2 |
Brodda / Wiśniewski Z. |
135 pkt |
NR szczupak 92cm |
3 |
Demski / Roskosch |
113 pkt |
|
4 |
Tokarski / Wiśniewski M. |
108 pkt |
|
5 |
Pietrasiak / Sikorski |
74 pkt |
|
6 |
Raczkowski/ Stelmaszczyk |
33 pkt |
|
7 |
Jaromin / Mankowski |
32 pkt |
|
8 |
Domek / Przybyl |
0 pkt |
|
8 drużyn |
|
|
|
Polish Fishing Club 2016 e.V. Kiel
Artur Michalewski i Andrzej Hinca (zwycięzcy zawodów)
Hartmut Brodda i Zygmunt Wiśniewski (II miejsce).
Andrzej Demski i Bogusław Roskosch (III miejsce)
III spławikowo-gruntowe (nocne) zawody naszego Klubu odbyły się 23 czerwca 2018 roku nad rzeką Eider w miejscowości Breiholz. Pogoda
nas tego roku nie rozpieszcza, tym razem po kilkudniowych upałach, krótko przed zawodami spadło cisnienie, zrobiło się zimno i rozpadało się, dzięki Bogu były to przelotne deszcze. Niska
temperatura tego dnia była odczuwalna do tego stopnia, że w ruch poszły czapki. Co widać na zdjęciach. Po raz pierwszy przyjechaliśmy nad Eider, ciakawą rzekę i bardzo rybną. Rzekę, którą
bedziemy z pewnościa częściej odwiedzać. Przy tych niesprzyjąjacych warunkach udało nam się w sumie złowić ponad 11kg ryb.
Najlepszym tego dnia okazał sią, podobnie jak na drugich zawodach splawikowo-gruntowych Sławomir Sikorski (4609pkt), drugie miejsce zajął Mariusz Wiśniewski
(1702pkt), a trzeci był Zygmunt Wiśniewski (1403pkt). Największą ryba zawodów okazał się sandacz 1,4 kg złowiony przez Zygmunta Wiśniewskiego. Po raz pierwszy mieliśmy rodzinny duet na podium !!!
Gratulacje dla najlepszych i podziękowania dla uczestników oraz organizatora Sebastiana Sidorka.
Do zobaczenia na następnych zawodach.
23.06.2018 |
Eider |
|
PK |
PK małe |
największa ryba |
1 |
Sikorski |
Sławomir |
10 |
4609 |
|
2 |
Wiśniewski |
Mariusz |
9 |
1702 |
|
3 |
Wiśniewski |
Zygmunt |
8 |
1431 |
Sandacz 1430g |
4 |
Roskosch |
Bogusław |
7 |
1183 |
|
5 |
Tokarski |
Piotr |
6 |
758 |
|
6 |
Sidorek |
Sebastian |
5 |
723 |
|
7 |
Bogurski |
Władysław |
4 |
644 |
|
8 |
Stelmaszczyk |
Zbigniew |
3 |
133 |
|
9 |
Raczkowski |
Krzysztof |
2 |
51 |
|
10 |
Domek |
Krzysztof |
1 |
0 |
|
|
|
|
|
|
|
10 zawodników |
|
|
|
|
|
Polish Fishing Club 2016 e.V. Kiel
Stoją od lewej: Mariusz Wiśniweski (II miejsce), Sławomir Sikorski (zwycięzca zawodów) Zygmunt Wiśniewski (III miejsce).
III Indywidualne Spinningowe Mistrzostwa Klubu. Jedyne klubowe, rozgrywane na lądzie, zawody spinningowe jak zwykle odbyły się na NOK w okolicy Breiholz. Kanał kiloński to trudne, a zarazem bardzo wdzięczne łowiski, potrafi obdarzyć wędkarza pięknymi rybami. Są dni, że nic nie jest w stanie zmusić ryby do brań, sa też takie, że biora jak „szalone”. 14 zawodników, którzy stawili się tego dnia na starcie liczyło na to drugie. Rozpoczeliśmy o 6.00, wszyscy rozeszli się na swoje miejscowki. Taktyki były różne, jedni obławiali jedno miejsce inni zmieniali miejscówki jak „przysłowiowe rękawiczki”. Z samego rana aktywne okazały się okonie, i przez pierwsze dwie godziny systematycznie brały na różne przynenty. Najskuteczniejszą tego dnia okazała się klasyczna obrotówka. Szybko mineły godziny łowienia i zawodnicy stawili się do pomiaru złowionych ryb. Jak w n/w tabeli widać nowym Mistrzem Klubu został Bogusław Roskosch. Można powiedziec w końcu, po prawie sześciu latach znalazł sposób by wskoczyć na najwyższe miejsce na podium. Brawo i gratulacje. Drugie miejsce zajął zeszłoroczny zwycięzca Sławomir Sikorski, a trzecie Jarosław Jaromin. Jarek miał też największą rybę zawodów, szczupaka 60cm. Na tych zawodach zadebiutował nasz nowy kolega Adam Czeczora, który uplasował sie na czwartym miejscu. Gratulacje dla najlepszych i organizatora Sebastiana, a dla wszystkich uczestników podziękowania za wytrwałość.
09.09.2018 |
III Indywidualne Spinningowe Mistrzostwa Klubu 2018 |
||
1 miejsce |
Roskosch Bogusław |
481 pkt |
|
2 miejsce |
Sikorski Sławomir |
352 pkt |
|
3 miejsce |
Jaromin Jarosław |
286 pkt |
NR szczupak 53cm |
4 miejsce |
Czeczora Adam |
122 pkt |
|
5 miejsce |
Hinca Andrzej |
76 pkt |
|
6 miejsce |
Sidorek Sebastian |
45 pkt |
|
7 miejsce |
Raczkowski Christoph |
40 pkt |
|
8 miejsce |
Tokarski Piort |
32 pkt |
|
9 miejsce |
Przybył Rafał |
31 pkt |
|
12 miejsce |
Brodda Hartmunt |
0 pkt |
|
12 miejsce |
Domek Krzysztof |
0 pkt |
|
12 miejsce |
Mankowski Piotr |
0 pkt |
|
12 miejsce |
Stelmaszczyk Zbigniew |
0 pkt |
|
12 miejsce |
Wiśniewski Mariusz |
0 pkt |
|
12 miejsce |
Wiśniewski Zygmunt |
0 pkt |
|
15 zawodników |
|
|
Polish Fishing Club 2016 e.V. Kiel
Stoją od lewej: ASławomir Sikorski (II miejsce), Bogusław Roskosch (zwycięzca zawodów) Jarosław Jaromin (III miejsce i NR).
23 września 2018 przeprowadziliśmy drugie spinningowe zawody z serii Grand Prix. Już tradycyjnie spotkaliśmy się przed
godziną siódmą nad jeziorem Bistensee. Nasz koordynator sportowy Sebastian sprawnie przeprowadził losowanie łodzi pomiędzy szesnastoma kolegami-wędkarzami, którzy tego dnia stanęli na
starcie. Punktualnie o siódmej rozproszyliśmy się po całym jeziorze. Jednych poniosło do sobie znanych zatoczek, inni obławiali przybrzeżne blaty stromo opadające wgłąb
jeziora, a jeszcze inni udali się na podwodne górki, by tam spróbować swojego szczęścia. Święty Piotr łaskawie spoglądał z nieba na swoich "uczniów", ponieważ jak na zawołanie ustały
silne wiatry i ulewy towarzyszące nam od piątku, a wędkarska niedziela obdarzyła nas nawet paroma promieniami słońca. A jak ryby? Można powiedzieć, że nieźle. Niektórzy, chcąc zapunktować
okoniami, mieli niezłe pole do popisu. Złowiono bowiem łącznie 122 pasiaki i tylko 3 szczupaki. Nie oznacza to, że było łatwo. Trzeba było znaleźć miejsce żerowania ryb, zorientować
się, na jaką przynętę biorą i w zależności od tego obrać odpowiednią taktykę i metodę połowu. O godzinie 14 zameldowaliśmy się spowrotem w porcie i przysporzyliśmy komisji
sędziowskiej pełne ręce roboty. Po zmierzeniu wszystkich ryb ogłoszono zwycięzców. Pierwsze miejsce z wynikiem 621 punktów zajął Andrzej Demski, który wstrzelił się w okonie i
złowił ich 19 . Drugie miejsce przypadło Andrzejowi Hincy, który zgromadził 594 punktów, łowiąc 16 garbusów. Trzecim okazał się Bogusław Rozkosz z 537
punktami. Złowił on m.in. dwa ładne szczupaki, 78 i 93cm cm. Ten większy okazał się największą rybą zawodów. W doskonałych humorach zasiedliśmy do wspólnego stołu, aby przy piwku i kulinarnych
smakołykach omówić wędkarsko bardzo udany dzień.
Nie zabrakło też wspaniałych ciast i tortów. Szczególnie kaszubski tort urodzinowy Krzysztofa Raczkowskiego przypadł nam do gustu i w przeciągu kilku chwil zmietliśmy go w
całości z talerza ! Przy tej okazji STO lat Krzysiu!
Wszystkim uczestnikom i organizatorom dziękujemy i do ponownego zobaczenia nad wodą !
23.09.2018 |
Bistensee |
|
DP |
MP (ryby) |
największa ryba |
1 |
Demski |
Andrzej |
16 |
621 |
|
2 |
Hinca |
Andrzej |
15 |
594 |
|
3 |
Roskosch |
Bogusław |
14 |
537 |
Szczupak 93cm |
4 |
Sikorski |
Sławomir |
13 |
471 |
|
5 |
Sidorek |
Sebastian |
12 |
464 |
|
6 |
Czeczora |
Adam |
11 |
384 |
|
7 |
Wiśniewski |
Mariusz |
10 |
365 |
|
8 |
Tokarski |
Piotr |
9 |
290 |
|
9 |
Stelmaszczyk |
Zbigniew |
8 |
275 |
|
10 |
Wiśniewski |
Zygmunt |
7 |
139 |
|
11 |
Jaromin |
Jarosław |
6 |
132 |
|
12 |
Raczkowski |
Christoph |
5 |
79 |
|
13 |
Michalewski |
Artur |
4 |
31 |
|
13 |
Przybył |
Rafał |
4 |
31 |
|
15 |
Domek |
Krzysztof |
2 |
0 |
|
15 |
Godlewski |
Sebastian |
2 |
0 |
|
|
|
|
|
|
|
16 zawodników |
|
|
|
|
Polish Fishing Club 2016 e.V. Kiel
Stoją od lewej: Andrzej Hinca (II miejsce), Andrzej Demski (zwycięzca zawodów) Bogusław Roskosch (III miejsce i NR).
W sobotę, dnia 27 października 2018 na plaży w Grönwohld odbył
się trzeci tegoroczny surfcastingowy CUP. Trafiliśmy na bardzo ciężkie warunki, północny silny wiatr i dużo zielska w wodzie sprawiły, że nasza mała grupka wędkarzy miała dużo robory nad
wodą i niewiele przyjemności z wędkowania. Jak się nie ma, co się lubi, to .... lepiej zostać w domu !!! W tych warunkach nie udało się nikomu złowić wymiarowej ryby. Po raz pierwszy w
naszej historii. Niemniej jednak składam gratulacje za wytrwałość i zaangażowanie wszystkim uczestnikom. Nastepnym razem, czyli za cztery tygodnie będzie o wiele lepiej. Pozostają nam ładne
zdjęcia i wspomnienia walki z naturą.
Święto Niepodległości Polski zbiegło się z długo wyczekiwanym przez nas momentem. W tym szczególnym dniu wystartowaliśmy bowiem w III spinningowym Grand Prix , po raz pierwszy na "naszym"
klubowym jeziorze -Westensee!
Mieliśmy też wyjątkowy powód do dumy , a to dlatego, że włożyliśmy dziesiątki godzin wspólnego wysiłku i pracy w to, aby z podupadłej rybaczówki zrobić całkiem przyzwoitą bazę wędkarską.
Nad jeziorem spotkaliśmy się o godzinie 6:30. Tym razem było nas piętnastu. Z uwagi na nieparzystą liczbę zawodników, jeden kolega musiał płynąć sam. Po raz pierwszy zwodowaliśmy nasze nowo
zakupione łodzie . Zapewne nie jeden z nas nosił w sobie nutę niepewności, czy aby nasze łodzie sprawdzą się podczas wędkarskich zmagań, czy uginająca się skorupa podłogi wytrzyma nasz
ciężar, a dulki nie wyłamią burt podczas mocnych uderzeń wiosłami.
Trzeba przyznać , nasze łajby, choć pod względem konstrukcyjnym conieco im brakuje, to jednak egzamin na wodzie zdały. Bezpiecznie pływaliśmy nimi po jeziorze, a o godzinie 13:30
powróciliśmy do portu. Podczas całych zawodów pogoda nam dopisywała. Jak na tę porę roku było ciepło, a czasem nawet świeciło słońce. Lekki wiatr z południa i stałe ciśnienie
atmosferyczne zwiastowały dobre brania. Jednym słowem idealne warunki na przeprowadzenie inauguracyjnej imprezy wędkarskiej na Westensee. Wszyscy startujący koledzy pięknie sobie połowili. Okonie
żerowały, jak szalone i dziesiątkami siadały na hak. Co rzut to branie! Były to przeważnie ryby w przedziale do 23 cm, które według wcześniejszej umowy wracały z powrotem do wody.
Dopiero okonie od 23 cm punktowały i liczyły się do klasyfikacji w naszych zawodach. O te większe garbusy nie było wcale łatwo! Trzeba było nieźle kombinować, aby je złowić.
Generalnie ryby przebywały na głębokości 10 metrów. Jeśli ktoś nie trzymał się kurczowo podwodnych górek i spadów, tylko łowił na środku jeziora, to miał szczęście złowić te większe okazy.
Dziwnym trafem nikt nie złowił szczupaka , nie licząc dwóch niewymiarowych "pistoletów", które zapragnęły poznać smak naszych gum. Mamy jednak nadzieję, że to kwestia czasu, kiedy naszym łupem
padną także te większe zębacze.
Po raz pierwszy uczestniczyli w naszych zawodach Szymon Klimczak, Janusz Kuśnierczyk, Daniel Ogniewski i Sebastian Grzywacz.
III Spinningowe Grand Prix 2018 po raz pierwszy organizowane na Westensee wygrał Andrzej Demski, który złowił 11 okoni. Drugie miejsce zajął Zbigniew
Stelmaszczyk, łowiąc 9 garbusów. Trzeci był Rafał Przybył z sześcioma rybami. 34 centymetrowy okoń Krzytofa Domka okazał się największą rybą
zawodów.
Wędkarzem Roku w klasyfikacji spinningowego Grand Prix 2018 został również Andrzej Demski , który wyprzedził Bogusława Roskoscha i Rafała
Przybyła.
Po dekoracji zwycięzców przeszliśmy do kulinarnej części programu.
Tym razem zostało rozpalone ognisko, które otoczyliśmy gęstym kręgiem, piekąc na patykach smakowite kiełbaski i omawiając przygody wędkarskiego dnia. Nawet przelotny deszcz nie popsuł nam
wspaniałej atmosfery i frajdy z tych zawodów.
Tight lines Polish Fishing Club
11.11.2018 |
Westensee |
|
DP |
MP (ryby) |
największa ryba |
1 |
Demski |
Andrzej |
15 |
386 |
|
2 |
Stelmaszczyk |
Zbigniew |
14 |
335 |
|
3 |
Przybył |
Rafał |
13 |
259 |
|
4 |
Sidorek |
Sebastian |
12 |
150 |
|
5 |
Sikorski |
Sławomir |
11 |
147 |
|
6 |
Michalewski |
Artur |
10 |
144 |
|
7 |
Klimczak |
Szymon |
9 |
116 |
|
8 |
Czeczora |
Adam |
8 |
111 |
|
9 |
Kuśnierczyk |
Janusz |
7 |
109 |
|
10 |
Domek |
Krzysztof |
6 |
77 |
Okoń 34cm |
10 |
Roskosch |
Bogusław |
6 |
77 |
|
12 |
Jaromin |
Jarosław |
4 |
67 |
|
13 |
Ogniewski |
Daniel |
3 |
39 |
|
14 |
Grzywacz |
Sebastian |
2 |
37 |
|
15 |
Raczkowski |
Krzysztof |
1 |
0 |
|
|
|
|
|
|
|
15 zawodników |
|
|
|
|
Polish Fishing Club 2016 e.V. Kiel
Stoją od lewej: Krzysztof Domek (NR), Rafal Przybył (IIImiejsce), Andrzej Demski (zwycięzca zawodów) i Zbigniew Stelmaszczyk (II miejsce).
Podczas pobytu w Holandii na zawodach WPC poznaliśmy wielu wspaniałych wędkarzy polskiego pochodzenia mieszkających w różnych krajach Europy. Tak trafiliśmy na "Spinning DUTSCH Adventure" organizatora zawodów Street Fishing-owych w krainie tulipanów, wiatraków, tysiąca kanałów. Nie wspominając już o wspaniałych rybach. Korzystając z nadarzającej się okazji przyjechaliśmy do znanej nam miejscowości Hellevoetsluis (przy tej nazwie zawsze łamię sobie język) na organizowane od dwóch lat przez Adriana Prona i Andrzeja Czerwińskiego zawody. 111 zawodników z Holandii, Polski, Niemiec, Belgii, Wielkiej Brytanii, Litwy i Słowacji. Jednym słowem impreza organizowana przez ludzi z pasją dla pasjonatów wędkarstwa. Super atmosfera !!!. Z rybami było już trochę cieżej, warunki atmosferyczne, wschodni wiat, trochę pokrzyżował uczestnikom plany. Mimo to udało sie złowić kilkanaście ryb, w tym szczupaka 94 cm.
Nasi zawodnicy startowali w parach Zygmunt Wiśniewski i Mariusz Wiśniewski, Piotr Tokarski i Jarosław Jaromin oraz trzecia para Sławomir Sikorski z Kryysztof Biaduń, który na te zawody przyjechał z Belgii. Mimo usilnych starań nie udało sie naszym chłopakom złowić ryb. Następnym razem będzie lepiej !!! Podziękowania i słowa uznania dla organizatorów tej imprezy za wzorową postawę, wspaniałą atmosferę, nagrody i oczywiście bardzo smaczny obiad.
Do zobaczenia w przyszłym roku !!!
IV Surfcastingowe Mistrzostwa Klubu 2018 zostały rozegrane na plaży w Heidkate. Niestety, wielu stałych bywalców morskich imprez nie mogło tego dnia być z
nami. Pogoda nie najgorsza, biorąc pod uwagę ostatnie nasze surfcastingowe zawody i co najważniejsze, tym razem nie przeszkodziła nam w połowie ryb. W pierwszych godzinach aktywniejsze były
flądrokształtne, Dorsze pokazały się po godzinie 21-szej. Najskuteczniej łowił Jaroslaw Jaromin, który wycholował trzy Flądry i dwa Dorsze (w tym najwiekszą rybę dnia
- Dorsza 46cm), drugi był Sławomir Sikorski "trzy płaskie" Na trzecim miejscu uplasowali się Piotr Tokarski i Krzysztof
Domek.
Dziękujemy Kolegom za przybycie i udział w zawodach, a Jarkowi gratulujemy tytułu Mistrza Klubu na Rok 2018 !!!
24.11.2018 |
Surfcasting Mistrzostwa Klubu 2018 |
PK |
MP (ryby) |
największa ryba |
|
1 |
Jaromin |
Jarosław |
4 |
225 pkt |
Dorsz 46 cm |
2 |
Sikorski |
Sławomir |
3 |
122 pkt |
|
3 |
Domek |
Krzysztof |
2 |
0 pkt |
|
3 |
Tokarski |
Piotr |
2 |
0 pkt |
|
|
|
|
|
|
|
4 zawodników |
|
|
|
|
|
Polish Fishing Club 2016 e.V. Kiel
Stoją od lewej: Sławomir Sikorski (IImiejsce), Jarosław Jaromin (zwycięzca zawodów i łowca NR).
IV ostatnie już w tym roku zawody surfcastingowe postanowiliśmy rozegrać na plaży w Weissenhaus. Miejsce to obfituje w ryby
flądrokształtne. Można powiedzieć, że na pewniaka liczyliśmy na dobre wyniki. Zachodnio-poludniowy wiatr nie dał nam dużo innych możliwości. To rozwiązanie przdstawiało się korzystnie
i dawało nadzieję, że wszyscy złowią ryby. Prawie się udało. Przez cały dzień z małymi przerwami padał deszcz, co nie wpływało korzystnie na "morale" kolegów. Jednak podstawowy trzon
surfcastingowy tego klubu nie lęka się niczego i sześciu zawodników stawiło się na starcie "zakończenia sezonu" Optymistycznie nastawieni ruszyliśmy na plażę, w tym miejscu trzeba zaznaczyć, że
widoczne było to iż nie mamy już dwadzieścia lat !!! Samo łowienie przebiegło bezproblemowo, nie licząc zepsutego kołowrotka Jarka Jaromina. Dobrze , że pamiętamy o zapasowym sprzęcie na
wypadek gdyby .... !!! Od początku Sebastian narzucił tempo, którego nikt z kolegów nie mógł dotrzymać. I tak już zostało do końca zawodów. W międzczasie odwiedził nas nad wodą
Sebastian Godlewski, mamy nadzieję, że w przyszłym roku aktywnie dołączysz do grona "surfcastingowców"
Najlepszym
tego dnia z dziewięcioma rybami był Sebastian Sidorek 368 punktów. Gratulacje Seba. Drugi, z pięcioma złowionymi Flądrami Sławomir Sikorski, 205 puntków. Trzecie miejsce przypadło
Jarosławowi Jarominowi, tylko jeden punkt mniej, również z pięcioma "płaskimi". Jarerk mial też największą rybę zawodów Flądrę 37cm. On ma nosa do największych ryb, to już piąty
raz w naszej historii, a trzeci raz w tym roku !!!
Sebastian Sidorek został "Wędkarzem Roku 2018" w klasyfikacji wędkarstwa surfcastingowego, wyprzedzając Jarosława Jaromina i Sławomira
Sikorskiego.Dziękujemy wszystkim
wędkarzom za udział w zawodach surfcastingowych. Jeszcze raz gratulacje dla najlepszych i do zobaczenia w przyszłym roku !!!
08.12.2018 |
Weissenhaus CUP |
|
PK |
MP (ryby) |
największa ryba |
1 |
Sidorek |
Sebastian |
6 |
368pkt |
|
2 |
Sikorski |
Sławomir |
5 |
205pkt |
|
3 |
Jaromin |
Jarosław |
4 |
204pkt |
Flądra 37cm |
4 |
Przbył |
Rafał |
3 |
157pkt |
|
5 |
Michalewski |
Artur |
2 |
124pkt |
|
6 |
Wiśniewski |
Mariusz |
1 |
0pkt |
|
|
|
|
|
|
|
6 zawodników |
|
|
|
|
|
Polish Fishing Club 2016 e.V. Kiel
Stoją od lewej: Sebastian Sidorek (zwycięzca
zawodów), Jarosław Jaromin (IIImiejsce i NR), Sławomir Sikorski (IImiejsce)